Kryzys pandemiczny a kryzys energetyczny. Jak zachować dystans wobec wzrostów cen energii?

Marek Biryt 8 minut czytania
Z tego tekstu dowiesz się

O skutkach pracy zdalnej

O ile wzrosły koszty energii

Dlaczego warto inwestować w czyste powietrze

Czym jest dekarbonizacja

Jakie zmiany wywołała pandemia COVID-19 w sektorze energetycznym i co oznaczają one dla przeciętnego właściciela domu jednorodzinnego? Czy można się przed nimi zabezpieczyć? W pewnym stopniu – tak.

Kiedy w 2020 r. wybuchł kryzys COVID-19, nikt z nas był w stanie przewidzieć, jakie spustoszenie spowoduje w następnym roku. Z wyjątkiem kilku stulatków, którzy przeżyli grypę z 1918 r., większość rządów, organizacji zdrowotnych, firm i rodzin nie miała nawet pojęcia, jak poważne konsekwencje przyniesie, także w aspekcie energetycznym. Teraz, ponad rok po wybuchu pandemii, mamy znacznie jaśniejszy obraz społecznych i gospodarczych skutków kryzysu COVID-19. 

Przez długi czas główną metodą walki z pandemią było wydawanie nakazów pozostania w domu i, jeśli to możliwe, proszenie pracowników o wykonywanie swoich zadań w bezpiecznym miejscu (czytaj: w domu). Zalecenia te z jednej strony oczywiście pomogły w spowolnieniu rozprzestrzeniania się wirusa, z drugiej jednak zmieniły nasze wzorce zużycia energii i przeniosły ciężar emisji CO2 z biurowców i innych budynków komercyjnych na budynki mieszkalne.

Przeczytaj też: Koszty gazu – co nas czeka w tym i kolejnych latach?

Praca zdalna – więcej czasu, ale i większe rachunki

Znak covidowych czasów, czyli praca z domu, oznacza zwiększenie dziennego zużycia energii w gospodarstwie domowym o 7-23%, w zależności od regionu i wielkości domu. W większości części świata to dodatkowe zapotrzebowanie jest większe zimą niż latem, ze względu na ogrzewanie pomieszczeń. Wpływ na to mają również sprawność sprzętu i urządzeń IT, niezależnie jednak od wartości tych wskaźników, praca zdalna to najczęściej wyższe rachunki za energię.

Praca z domu
Praca zdalna a wyższe rachunki

 

Przeczytaj także: Fotel – najważniejszy mebel. Na co zwrócić uwagę przy jego wyborze?

Za energię jak za złoto

I tak płynnie przechodzimy do kolejnego obszaru, na którym pandemia odcisnęła mocny ślad, a jest nim sektor energetyczny. Początkowe spowolnienie gospodarki spowodowane kolejnymi lockdownami spowodowało spadek zapotrzebowania na energię elektryczną i również obniżenie jej cen. W kwietniu 2020 roku średnia cena na rynku spotowym sięgała 150,15 zł za megawatogodzinę (MWh) i w porównaniu ze styczniem tego samego roku zmniejszyła się o aż 21 proc. 

„Powrót do normalności” i związane z nim działania mające zrekompensować miesiące zastoju gospodarczego były z kolei jednymi z czynników, które doprowadziły do rekordowych wzrostów cen energii. Dla przykładu, w ciągu tego roku giełdowe notowania energii elektrycznej w Polsce skoczyły o blisko 40% i są najwyższe w historii. 

Oczywiście, sytuacja ta nie dotyka tylko naszego kraju, ale praktycznie całej Europy. Choć dla przeciętnego Kowalskiego raczej mizernym pocieszeniem jest fakt, że jego zachodni sąsiad zapłaci jeszcze więcej – koszty ogrzewania w Niemczech wzrosły we wrześniu o 33 procent w porównaniu z zeszłym rokiem.

Oszczędzanie energii
Za energię jak za złoto

 

Sytuacja jest naprawdę poważna i coraz bardziej powszechna: szacuje się, że nawet 3,5 mln Polaków dotyka problem ubóstwa energetycznego, a w niektórych województwach boryka się z nim blisko 20% gospodarstw domowych. Zjawisko to najczęściej dotyka rodziny z obszarów wiejskich, mieszkańców domów jednorodzinnych oraz osoby starsze i samotne. Co jednak ważne, jego przyczynami są nie tylko niskie dochody gospodarstwa i wysokie koszty energii, ale również niska efektywność energetyczna budynku.

Inwestycja w czyste powietrze? Czysty zysk!

Rząd obiecał pomoc najuboższym gospodarstwom domowym, planując dopłaty do rachunków za prąd w 2022 roku. Podobne plany pomocowe przewidziały również m.in. Czechy. Jednak sytuacja (post)pandemiczna wymaga zastosowania, obok działań doraźnych, również strategii perspektywicznych. I tutaj kluczową rolę może odegrać zielone budownictwo. 

Jak bowiem informuje Międzynarodowa Korporacja Finansowa (IFC), zielone domy stanowią jedną z najciekawszych opcji inwestycyjnych w nadchodzącej dekadzie – szacuje się, że do 2030 r. osiągną one globalną wartość 24,7 biliona dolarów. 

Zrównoważone budownictwo stanowi jednak atrakcyjną alternatywę nie tylko dla inwestorów liczących na zyski finansowe, ale również osób traktujących dom mniej jako inwestycję, a bardziej jako bezpieczną przystań, miejsce gwarantujące spokój i stabilność, również w kwestiach energetycznych. 

Oto tylko kilka z korzyści, jakie może wnieść zrównoważony dom w życie jego mieszkańców:

– Zmniejszone koszty operacyjne dzięki mniejszemu zużyciu energii i konserwacji.

– Wyższy poziom życia i zadowolenia mieszkańców.

– Wolniejsze tempo spadku wartości nieruchomości.

– I co kluczowe dla zagadnienia omawianego w tym artykule, mniejsza zależność od wzrostów cenę energii.

Polecamy artykuł: Czyste Powietrze, Stop Smog- poznaj dotacje na docieplenie domu

Dekarbonizacja

Więcej wełny, mniej węgla

Pozostaje jeszcze aspekt związany ze zrównoważonym budownictwem, a mianowicie dekarbonizacja. Na pytanie, w jaki sposób technologie użyte w budownictwie mogą wpłynąć na redukcję emisji dwutlenku węgla odpowiada m.in. plan zrównoważonej odbudowy przedstawiony przez Międzynarodową Agencję Energetyczną (IEA). Jak podaje IEA, sektor budowlany powinien dążyć do zmniejszenia bezpośrednich emisji o 50 procent i emisji pośrednich o 60 procent do 2030 roku. Jest to jedyny sposób na osiągnięcie zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2050 roku. 

Jednym z działań, jakie rekomenduje ów dokument, jest wdrażanie nowych strategii materiałowych, zmniejszających emisje dwutlenku węgla w całym okresie użytkowania budynków. Jakie materiały wpisują się w tę strategię? Na przykład wełna skalna ROCKWOOL, co najlepiej obrazuje to porównanie: izolacja budynków sprzedana przez ROCKWOOL w 2019 roku zapewni w całym okresie ich użytkowania oszczędność równą 100-krotności węgla emitowanego podczas jej produkcji.

Żyjemy więc w ciekawych czasach i wbrew pierwotnemu znaczeniu tego powiedzenia, możemy z nich wyjść obronną ręką, zapewniając spokój energetyczny sobie i lepsze warunki życia przyszłym pokoleniom. Odpowiednie materiały użyte do wykończenia domu pozwolą nam odizolować się nie tylko od zimna, upałów, hałasu czy nawet smogu, lecz również kaprysów rynku energetycznego. I pozwolą nam na naprawdę komfortową pracę zdalną – niezależnie od pory roku.

Opinie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Polecamy również:

Wpływ domu na zdrowie – 8 zdrowotnych koszmarów rodem z domu złego

Jaki jest wpływ domu na zdrowie? Dom jak z horroru wcale nie musi być nawiedzony. Wystarczy, że jest źle zbudowany, by jego mieszkańcy chorowali.