Izolacja termiczna poddasza to jeden z istotnych etapów budowy. Od staranności wykonywanych tu prac i jakości użytych materiałów zależeć będzie bowiem komfort życia mieszkańców, ale także efektywność energetyczna domu i koszty jego utrzymania. Nic więc dziwnego, że większość inwestorów przykłada do tego szczególną uwagę.
Wybór materiałów izolacyjnych do poddasza
O tym, jak dobra będzie izolacja termiczna poddasza, w największym stopniu decyduje jakość i rodzaj użytych do jej wykonania materiałów. Poza samymi właściwościami termoizolacyjnymi muszą one być niepalne, odporne na wilgoć i – co ważne – elastyczne. Ten ostatni warunek sprawia, że jako materiały izolacyjne do poddasza nie sprawdzą się styropian czy styrodur. Wyobraźmy sobie bowiem, że wykonaną z takiego materiału płytę umieszczamy między krokwiami, a te po jakimś czasie dosychają i nieco się kurczą. W rezultacie powstają szczeliny między nimi a materiałem ociepleniowym, a poddasze zyskuje serię podłużnych mostków cieplnych.
Materiałem, którego również należy unikać, jest piana PUR. W jej przypadku izolacja jest wręcz zbyt szczelna jak na polskie warunki. Problem bowiem w tym, że w zdecydowanej większości więźby dachowe powstają u nas z drewna, które jeszcze dosycha. W tej sytuacji idealnie szczelna powłoka piany powstrzymuje ten proces, co może doprowadzić do gnicia lub butwienia drewna.Zdecydowanie najlepiej sprawdzi się tu dobra jakościowo wełna skalna, czy to rozwijana z rolki, czy w formie sprasowanych płyt. Ułożona na wcisk między krokwiami będzie się rozprężać, wypełniając powiększającą się przestrzeń. Jest do tego na tyle elastyczna, by poddawać się ugięciom więźby, co zapewni szczelność izolacji. Jednocześnie przepuszcza parę wodną i powietrze pozwalając drewnu wysychać i oddychać.
Poza samą wełną skalną, do ocieplenia poddasza deskowanego potrzebna będzie jeszcze folia paroprzepuszczalna i paroszczelna oraz odpowiednie profile do zbudowania stelaża pod płyty g-k.
Najlepiej sprawdzają się tu CD 60/27 z uchwytami ES lub kotwowymi i łącznikami wzdłużnymi.
Alternatywnie można zastosować listwy drewniane o odpowiednich wymiarach.
Wstęp do ocieplania poddasza deskowanego
Ocieplanie poddasza najlepiej zacząć od… kilku miesięcy zwłoki. W tym czasie drewniane elementy więźby doschną, popracują i ułożą się ze sobą. Będzie to też dobra okazja, by upewnić się, że pokrycie dachu jest szczelne, albo załatać ewentualne dziury.
Przed przystąpieniem do właściwych prac należy też dokładnie skontrolować deskowanie, krokwie i inne elementy więźby dachowej w poszukiwaniu miejsc zaatakowanych przez owady, grzyby czy pleśnie. A także wystających gwoździ, wkrętów, ale też większych drzazg, które mogłyby uszkodzić folię paroprzepuszczalną. Warto też upewnić się, że więźba i deskowanie nie uginają się i nie są w żadnym miejscu popękane.
Ostatnimi czynnościami przed rozpoczęciem ocieplania jest rozprowadzenie instalacji, w tym ewentualnej rekuperacji i – o ile jest to potrzebne – postawienie szkieletów ścianek kolankowych.
Instrukcja krok po kroku: ocieplanie poddasza deskowanego
Krok pierwszy: ułożenie folii paroprzepuszczalnej
Jej zadaniem będzie z jednej strony ochrona wełny skalnej przed ewentualnymi przeciekami, a z drugiej wypuszczanie z niej pary wodnej, tak by wilgoć nie gromadziła się w warstwie ociepleniowej. Folie przybijamy do listew dystansowych o grubości 3-4 cm lub bezpośrednio do krokwi w takiej właśnie odległości od deskowania. Chodzi o to, by zachować szczelinę, która pozwoli na wentylację nad folią i odparowywanie wilgoci, ewentualnie swobodne spływanie skroplonej wody. Pracę zaczynamy od samej góry, a kolejne pasy układamy z 10 cm zakładką, tak aby górne zachodziły na dolne. Należy przy tym dbać, by folia była naciągnięta, ale nie rozciągnięta. Ostatni pas wykładamy na murłatę.
Krok drugi: mocowanie uchwytów
Mają one wystawać w równych rzędach co 40-60 cm poza płaszczyznę krokwi na grubość drugiej warstwy wełny. By wszystko wyszło równo, najlepiej jest starannie wymierzyć miejsce mocowania dwóch skrajnych uchwytów w każdym rzędzie i przykręcić je do krokwi. Następnie rozciągnąć między nimi sznurek i do niego dokręcić pozostałe elementy.
Krok trzeci: pierwsza warstwa wełny skalnej
Po rozwinięciu rolki należy chwilę odczekać, tak by materiał do końca się rozprężył, dla pewności można też nim strząchnąć. Następnie posiłkując się podłożoną deską odcinamy pas 2-4 cm szerszy od rozstawu krokwi. Wełna powinna utrzymywać się między nimi samodzielnie, dzięki wepchnięciu na wcisk. Jeśli jednak wyczuwamy, że to mocowanie nie jest pewne, warto rozpiąć na krokwiach sznurek, który będzie ją między nimi utrzymywał.
Krok czwarty: druga warstwa wełny skalnej
Nabijamy ją na zamocowane wcześniej uchwyty, prostopadle do krokwi. Kolejne pasy przyciskamy do poprzednich i mocujemy w ten sposób, by mocno do nich przylegały. Etap ten kończy przymocowanie do uchwytów profili CD 60/27, do których później przykręcone zostaną płyty g-k.
Inną metodą jest zastosowanie zamiast uchwytów desek o takiej szerokości jaką grubość będzie miała druga warstwa ocieplenia. Przykręcamy je poprzecznie do krokwi w odległości mniejszej o
2-4 cm niż szerokość wełny skalnej, którą wciskamy między nie, podobnie jak to miało miejsce w przypadku pierwszej warstwy.
Krok piąty: folia paroizolacyjna
Jej zadaniem jest niedopuszczenie do przenikania pary wodnej z wnętrza do warstwy termoizolacji.
Mocuje się ją przyklejając poziome pasy na taśmę dwustronnie przylepną, którą rozkleja się na profilach lub krawędziach desek. Powierzchnie te warto wcześniej przetrzeć środkiem odtłuszczającym. Kolejne pasy powinny zachodzić na siebie minimum na 10 cm, a zakładki trafiać w profil. Po zakończeniu rozpinania folii należy skontrolować jej stan, zakleić taśmą wszelkie dziury i rozdarcia i upewnić się, że jest ona dobrze doklejona do kominów itp.
Krok szósty: poszycie wewnętrzne
Jego rolę najczęściej pełnią płyty gipsowo-kartonowe. Można zastosować ich dwie warstwy albo zamiast pierwszej dać OSB. Rzadziej stosowane są specjalne płyty o grubości 20 mm. W każdym wypadku powinny to być produkty wodoodporne.
Zastosowanie pojedynczej warstwy płyt g-k w przypadku poddasza prawie na pewno będzie skutkowało pojawianiem się szczelin powstających na skutek pracy więźby. Taka oszczędność ma sens tylko w przypadku, gdy przygotowywane pomieszczenie nie będzie musiało być wykończone zbyt estetycznie.
Krok siódmy: szpachlowanie
Spoiny między płytami wypełniamy masą szpachlową, a następnie zatapiamy w niej siatkę zbrojącą, fizelinę lub specjalną taśmę papierową. Następnie na tak przygotowane spojenie nakładamy 2-3 warstwy szpachli, a po wyschnięciu całość wygładzamy packą z papierem ściernym lub specjalną siatką.
Dobre praktyki przy ocieplaniu poddasza
Istnieje kilka rozwiązań, które przez część wykonawców uważne są za zbędne i podnoszące koszt całej inwestycji. Warto jednak rozważyć ich zastosowanie, gdyż można dzięki nim uniknąć pewnych problemów i uzyskać lepszy efekt końcowy. Oto kilka z nich:
- Przed rozłożeniem pierwszej warstwy folii paroprzepuszczalnej, warto w odległości 3-4 cm od desek dachu, rozpiąć biegnący zygzakiem między krokwiami mocno naciągnięty sznurek. Zapobiegnie on stykaniu się folii z deskowaniem, do czego mogłoby dojść, gdyby ściśnięta wełna się wybrzuszyła.
- Otaczając folią paroprzepuszczalną kominy, kanały wentylacyjne itp. warto uformować wokół nich niewielkie stożki podklejone od spodu taśmą. Ułatwi to opływanie skroplonej wodzie, gdyby ta pojawiła się na powierzchni folii.
- Szpachlując g-k warto nie ograniczać się do spoin, ale położyć gładź na całej powierzchni. Ma ona nieco inną fakturę niż papier pokrywający płyty i nawet w przypadku idealnego wygładzenia, bez tego zabiegu, pod pewnymi kątami mogą być widoczne linie łączenia.
Zakończenie prac: jak sprawdzić izolację
By upewnić się, że izolacja termiczna poddasza jest dobrze położona, możemy wykorzystać kamerę na podczerwień lub zamówić przeprowadzenie testu szczelności pomieszczenia, lub całego domu.
Prostszym sposobem będzie… poczekanie na śnieżną zimę i sprawdzenie, czy na którejś części dachu śnieg nie topi się szybciej. Istnienie takiego miejsca świadczyłoby o tym, że ciepło z poddasza przedostaje się do dachu. A nas będą wówczas czekały ponowne prace.
Przeczytaj też: Jak ocieplić poddasze? Czym ocieplić poddasze? Podpowiadamy!
Opinie